Autor spędził w Omanie ponad 1001 dni i nocy, dlatego „W cieniu minaretów” znajdziemy – zupełnie, jak w baśniach Szeherezady – opowieść splecioną z wielu wątków:
Przeczytamy o flakonie perfum, które kosztują więcej, niż samochód i wielbłądach, droższych od żon. Złożymy ofiarę ze zwierząt, staniemy na Górze Słońca, najwyższej w Omanie, i zejdziemy do wioski w głębokim kanionie. Na pustyni złośliwe dżiny będą płatać figle, ale prorok Sulejman dopilnuje, żeby inne służyły ludziom pomocą. Przy okazji dowiemy się, że ów Sulejman to znany i nam król Salomon, bo wyrastamy przecież z tego samego, biblijnego pnia. Dlatego poznamy także przedślubne perypetie… Jezusa, bo na cześć owego proroka islamu takie imię nosi do dziś wielu muzułmanów.
Pojedziemy na pogranicze z Jemenem, skąd królowa Saby wiozła Salomonowi kadzidło, poznamy Arabów, którzy rwali na strzępy polski opłatek oraz takich, którzy z radością się nim łamali, zapraszając potem Autora na wspólne modły do meczetów, które w Omanie potrafią latać niczym dywany.
Co jeszcze wyniknie z owego spotkania zachodniego wędrowcy z Orientem, bo Oman jest w książce pretekstem także do szerszych rozważań? Czy na prawdę bardzo różnimy się od muzułmanów, nawet tak konserwatywnych, jak omańscy ibadyci, z których niektórzy za haram, czyli zakazane, uważają nie tylko słuchanie muzyki, ale nawet noszenie okularów przeciwsłonecznych, czy może różnica między nami jest cienka, jak ludzki włos, co przyznał chrześcijański władca Etiopii, dając schronienie wysłannikom Proroka Mahometa? Posłuchajcie tej barwnej, napisanej ze swadą i humorem, opowieści…
SPIS TREŚCI:
I. DRZEWO DOBREGO I ZŁEGO
II. DŻINY NA ŁAŃCUCHU
III. O KOCIE, CO CHADZAŁ DO MEKKI
IV. MĘDRCY ŚWIATA, MONARCHOWIE
V. JEZUS SZUKA ŻONY
VI. CZAS OFIAR
VII. YA ALLACH!
Opinie Czytelników i Recenzentów:
Książkę przeczytałam z największą przyjemnością, była fantastyczna!
Właśnie ją czytam i jestem zachwycona…
Bardzo, bardzo ciekawa…
Świetnie się czyta, pięknie wydana…
Muszę Panu pogratulować, jestem zachwycona…
Spodziewałam się, rozpoczynając czytanie tej książki, że będzie równie ciekawa, jak ta o Chinach i nie zawiodłam się, bo Autor ma wyjątkową umiejętność pokazywania miejsc, ludzi, krajobrazów i stara się bardzo obiektywnie patrzeć na kraje, po których podróżuje. To jest opowieść bardzo ciekawa, sensualna…
Izabela Patek, Beata Patrycja Klary – Klub Dobrej Książki, Radio Zachód
Zaczęłam wczoraj czytać i już czekam z utęsknieniem na wolny czas, żeby oddać się lekturze…
Ewa Banasiak, Poznański Klub Podróżnika
Książka jest fantastyczna! Nie tylko się ją czyta, z nią się obcuje. Dlatego nie sposób jej tak po prostu odstawić na półkę. Skala emocji jakie towarzyszą jej lekturze, jest ogromna; zachwyt, radość, optymizm, wzruszenie, zaskoczenie, przerażenie. Za te wszystkie stany ducha bardzo Panu dziękujemy.
Uczelnia Łazarskiego, Studium Języków Obcych
Świat Omanu fenomenalnie, plastycznie przedstawiony. To nie suchy opis, to obraz zaklęty w słowach. Wybornie, celnie i barwnie opisane osoby – dzięki kunsztowi autora są żywymi ludźmi, a nie tylko zbitkiem słów. Klimat wciągający bez reszty…
Księgol – Fanatyczny Blog Książkowy
Marek Pindral ma świetną zdolność obserwacji i przelewania swoich odczuć na papier. Jego pasję i miłość do podróżowania, poznawania nowych kultur, bez oceniania, bez osądzania, w sposób bardzo naturalny, czuje się praktycznie na każdej stronie jego książki. Widać też, że Autor prawdziwie żyje rzeczywistością, w której się aktualnie znajduje, nie stara się być „chwilowym turystą” czy zwiedzającym…
Każda strona książki niemalże „pachnie” orientalnymi przyprawami i mieni się barwnymi obrazami. Spora ilość zdjęć zachęca tylko do zagłębienia się w temat. A swobodny styl opowieści bawi a przy okazji dostarcza czytelnikowi nowej wiedzy…
Z niecierpliwością będę wypatrywać kolejnej publikacji Autora, bo mam wrażenie, że może on sprawić czytelnikom jeszcze niejedną niespodziankę!
Zuzanna Kubacz, Książki Sardegny
Napisana w świetnym stylu książka pełna kolorów, smaków, zapachów, wierzeń i opowieści, które składają się na egzotyczny i często niezrozumiały dla nas mieszkańców Europy kraj jakim jest Oman. To nie jest opowieść o podróży, podczas której autor tylko „musnął” fenomen tego kraju. To historia pobytu, który zrodził głębsze poznanie zwyczajów, ludzi, wierzeń i zderzenia przeszłości z przeszłością na tamtych terenach. Książkę polecam każdemu, nie tylko miłośnikom dalekich podróży…
Bartłomiej Jaworski, Woblink
Efektem jego pobytu nie jest spis wrażeń zauroczonego egzotyką turysty, lecz swego rodzaju przewodnik po zwyczajach i mentalności mieszkańców tego górzysto-pustynnego kraju; wszystko to zostało zobrazowane pięknymi zdjęciami, które stanowią bez mała jedną trzecią książki…
Miesięcznik „Nowe książki”
Napisana z niezwykłą lekkością relacja z pobytu podróżnika wśród omańskich tubylców odkrywa przed zachodnim czytelnikiem świat Orientu, wspaniały w swej monumentalnej architekturze, egzotycznej kuchni, pięknym i surowym krajobrazie pustynnym. Nieprzecenioną wartość dodaną stanowią zdjęcia, w liczbie niemal 200, które pozwalają ujrzeć namiastkę arabskiej rzeczywistości w całym jej pięknie i okrucieństwie, zwyczajności i egzotyce. Marek Pindral prowadzi czytelnika przez ulice Maskatu, zabiera na tradycyjne, muzułmańskie wesele, na walkę byków, na najwyższą górę w Omanie. Wreszcie, odkrywa arkana islamu, próbując znaleźć punkt spójny między dwiema, największymi religiami świata – islamem i chrześcijaństwem, a szerzej – także między kulturą Orientu, a cywilizacją Zachodu…
Monika S. Breńska, Książki Przy Kawie
W swoich książkach Marek Pindral łączy zmysł obserwacji z niezwykłym talentem do gawędziarstwa i sporą dozą humoru. Dzięki temu Jego książki nie są zwykłymi publikacjami, które czyta się i odkłada na półkę – to przygody, które należy przeżyć. Tak było z książką o Chinach, podobnie jest z najnowszą – zagłębiając się z Autorem w świat Orientu mamy wrażenie, że towarzyszymy Mu w jego niezwykłej podróży, znajdujemy się w cieniu tytułowych minaretów…
Joanna Szarańska, Babskie Czytanie
To więcej, niż tylko zbiorowisko ciekawostek, lokalnych smaczków i osobistych przygód autora, skonfrontowanego z innym stylem życia. To poszukiwanie płaszczyzny wspólnej dla wszystkich ludzi. Oraz ciągłe pytanie – czy ona istnieje? Czy mamy szansę tam się spotkać?
Anna Jurczyk, Łowisko Książek
Marek Pindral jest świetnym gawędziarzem…spędziwszy tysiąc dni w Omanie staje się Szeherezadą, tyle, że nie opowiada baśni – przeczytamy, skąd bierze się kadzidło, co się jada w tamtej części świata, ile można zarobić na wyścigach wielbłądów, o męskiej modzie, walkach byków, i zasadach wiary.
Dzięki pisarzowi otrzymujemy obraz, który pozwala nam zajrzeć znacznie głębiej, niż mogłoby się nam wydawać na pierwszy rzut oka. Dzisiaj ta wiedza jest nam bardzo potrzebna.
Dominika Fijał, Czytam, Bo Chcę I Już
Marek Pindral pisze z powagą, ale i humorem, dostosowując odpowiedni ton języka do sytuacji, w wyniku czego czyta się jego opowieść tak, jak gdyby słuchało się jej przy ognisku…Ma niewątpliwy talent do snucia opowieści, uwag i wiarygodnego przedstawiania przeżytych sytuacji. Kiedy więc kończył swoją podróż, a ja tym samym – kończyłam czytać książkę, miałam wrażenie, jakbym sama powróciła do domu, po wielu przygodach i oderwaniu od mojej własnej rzeczywistości…
Weronika Tomala, Kto Czyta Książki, Żyje Podwójnie
Książka jest wspaniale ilustrowana i do tego pięknie wydana. Ja swój egzemplarz przez parę dni oglądałam z każdej strony zamiast czytać, tak mi było szkoda go używać. polecam każdemu!
N. zaczytuje się książką i nawet ma sny o Omanie…
Mama mówi, że książka wyśmienita…
Autor spędził on w Omanie kilka lat, co pozwoliło mu na głębsze poznanie kraju zdominowanego przez wyznawców islamu, ibadytów. Ten egzotyczny dla nas świat, po lekturze książki, staje się bliższy i bardziej zrozumiały. Marek Pindral opisał kraj, ludzi i obyczaje bez uprzedzeń i irytującego oceniania i wartościowania. Książka jest napisana barwnym językiem, z humorem oraz pięknie zilustrowana – polecamy!
Jan Woreczko
Książka na czasie. Dla każdego, kto chce poznać i posmakować omańskiej gościnności, przyrody, wiary, obyczajowości. Autor nie boi się pisać prawdy, bacznie obserwuje każdy aspekt życia, dnia i nocy Omańczyków. Nie oczernia nikogo ani nie wybiela.
Książka pisana z dozą humoru, ale nie wymuszonego, idealnego do każdej sytuacji…
Magnes z podróży
Wisienką na torcie jest poczucie humoru, dystans i gawędziarski sposób prowadzenia narracji przez autora. Super opowieść, skłaniająca nie tylko do refleksji, czy warto Oman odwiedzić czy nie….
Medium Sweet Books
Zachwyca inną kulturą, przyrodą, obyczajowością. Autor nie boi się pisać prawdy, odkrywa przed czytelnikiem egzotyczny urok Omanu, ale także zmusza do refleksji nad możliwością porozumienia świata Zachodu i Wschodu. Klubowiczki były zachwycone lekturą i stwierdziły, że jest napisana barwnym językiem z dozą humoru oraz pięknie zilustrowana. To książka na czasie
Dyskusyjny Klub Książki, Nakło
Właśnie skończyłam czytać „W Cieniu Minaretów, Oman”i … jestem zachwycona i zaczarowana. Ma Pan, moim zdaniem, niezwykły dar słowa, który w połączeniu z wytrawnym poczuciem humoru po prostu przeniósł mnie do świata, dla mnie jak na razie, niedostępnego. Czytając, czuje się „to” słońce, widzi się „te” gwiazdy, słucha „tych” ludzi, podziwia wraz z Panem krajobrazy, smakuje potrawy. Snuły się za mną aromaty Omanu,przez ten tydzień czytania. Dziękuję i zabieram się za kolejną Pana książkę…
Wspaniała książka . Cudowna . Czytając ją czułam się, jak na filmie 4D…
Autor ma dar. Nie tylko dar oka, dzięki któremu tworzy świetne fotografie odwiedzanych miejsc, ale też dar władania słowem, dzięki któremu czytelnik ma wrażenie, że idzie razem z Pindralem przez ulice Maskatu lub jedzie potężnym dżipem w pustynnej karawanie, a suche powietrze pustyni i słońce świecące w zenicie pali w kark i twarz. Cały czas jesteśmy, wespół z Autorem, widzami współodczuwającymi Oman, a nie tylko biernymi. Oman wychodzi z książki z całym swoim pięknem, zapachami, czasami grozą, jest żywy, nieokiełznany i dzięki temu, wyjątkowy…
Maciej Kubisiak, Wolumin
Napisana niezwykle lekko, z wnikliwością, ale i humorem relacja z paroletniego pobytu w tym kraju. Autor odkrywa przed czytelnikiem niewątpliwy egzotyczny urok Omanu, ale także zmusza do refleksji nad możliwością porozumienia świata Zachodu i Wschodu. Ponadto jest naprawdę pięknie wydana i okraszona pięknymi fotografiami. Szczerze polecam!
Tędy i owędy
Marek Pindral w niesamowity sposób potrafi skłonić czytelnika do refleksji. Jego podejście do poznawania innego kraju jest godne podziwu! Kiedy trzeba autor zachwyca się inną kulturą, kiedy trzeba potrafi też skrytykować. Nie muszę chyba mówić, że gdyby ludzie odznaczali się taką otwartością na inne kultury jak Marek Pindral, z pewnością uniknęlibyśmy problemów z rasizmem i nietolerancją.
Polish Egyptian travels
Po lekturze tej książki mam wrażenie, że Marek Pindral swoje podróże zaczyna tam, gdzie inni nawet nie myślą ich zakończyć. To nie tylko niebanalne spotkanie z Orientem. To dowód na to, że pasja może doprowadzić bardzo daleko, a prawdziwy podróżnik potrafi zmierzyć się ze wszystkim, co przyniesie wyprawa. Do pozazdroszczenia…
Katarzyna Stec, Książki na czasie
Tomasz Piojda
Nie zawiodłam się . Słowem i obrazem opisał Pan w interesujący i bardzo dowcipny sposób zwykłą codzienność, zwyczaje i życie tych ludzi. Wszystko jest takie prawdziwe i wręcz namacalne. Mógł o tym opowiedzieć tylko ktoś, kto tam był. Takie są Pana wszystkie książki! Piękne okładki przyciągają uwagę, wzbudzają ciekawość, zapraszają. Zdobione strony najpierw zaskakują, a po chwili budzą uznanie. Na piękne zdjęcia ( jak milo, ze jest ich tak wiele) chce się patrzeć. Urzekają różnorodną tematyką, kolorami. Niekiedy widzimy na nich spokój, innym razem radość i piękno. Są też takie, na których zobaczymy walkę i rywalizację, pośpiech i zamieszanie. Dzięki nim opisywane przez Pana obrazy są bardziej wyraźne. Wszystko co opisałam powyżej sprawia, że po Pana książki sięgam z radością. Nigdy nie byłam w zadnym z przybliżanych przez Pana krajów. Ale Pańskie opowieści sprawiły, że chciałabym zobaczyć je wszystkie…
B.T.